Spotkanie DKK – Czerwiec 2016 r.

W dniu 09.06.2016 r. w Czytelni BPMiG Końskie odbyło się kolejne spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki. Uczestnicy rozmawiali o książce Jakuba Małeckiego pt. „Dygot”

Wypowiedzi uczestników :

„Autor opisał prowincję taką, jaka jest w rzeczywistości. Tam, raz rzucone przekleństwo działa przez wiele pokoleń. Strach przed odmiennością, zabobony to codzienność”

„Mimo, że świat idzie do przodu, u nas odmienność jest źle widziana”

„Wszystko, co zmieniało się na świecie nie oddziaływało na życie bohaterów powieści, jakby żyli za szybą”

„Każdy bohater miał jakieś określenie : np. Janek – ścigany klątwą, Irena – zaczytana, Kazimierz – sfrustrowany”

„Język nie cukierkowy, podobało mi się  np. zdanie „Emilka chorowała na wszystko, na co się dało”

„Początek trochę smętny, ale później coraz lepiej się czyta. Podobała mi się również dlatego, że była to saga”

„Bohaterowie powieści nie mieli świadomości, że istnieje życie poza nimi. Tak naprawdę ich życie to był ciągły dygot”

Recenzje czytelników :

Z wrażliwymi, pragnącymi miłości i bliskości postaciami „Dygota” Jakuba Małeckiego, życie niekiedy obchodziło się okrutnie. Śledzimy ich losy na przestrzeni ponad 60 lat, mając w tle fakty historyczne.

Powieść młodego autora napisana wartką i ciekawą fabułą, jest pełna szczegółów z życia codziennego. Gdyby nie elementy groteski, nie byłaby to łatwa lektura.

                                                                                                             Irena Wróbel

Jaką wagę ma słowo? Czy rzucone w gniewie, w bezsilnej rozpaczy może wpływać na życie człowieka? Jak wielka jest wiara w jego znaczenie? Dlaczego człowiek boi się nieznanego? Dlaczego inność czy odmienność wywołuje tylko agresję? Dlaczego nie chcemy jej choć w maleńkim stopniu, poznać czy zrozumieć?

Takie pytania przyszły mi do głowy po przeczytaniu najnowszej książki Jakuba Małeckiego „Dygot”

Głęboka prowincja, szara rzeczywistość wypełniona prostymi sprawami i rzeczami, ustalony rytm życia i śmierci. I nagle w to wkracza „odmieniec”, wszystko zostaje zaburzone.

Historia przedstawiona jest prostym językiem, bez udziwnień i zbędnych metafor czy ozdobników, co jeszcze bardziej oddaje przedstawioną rzeczywistość, a bohaterów czyni naturalnymi.

I jeszcze jedna refleksja, która mi się nasunęła. Świat idzie do przodu, technika i cywilizacja rozwijają się w oszałamiającym tempie, ale mimo to, w każdym z nas pozostaje gdzieś ukryta „głęboka prowincja” – strach przed tym wszystkim, co jest różne od nas.

Na mnie książka zrobiła duże wrażenie i szczerze polecam.

                                                                                                      Aneta Błotnicka

 

SONY DSCSONY DSC