W dniu 19.10.2017 r. w Czytelni Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Końskie odbyło się spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki. Uczestnicy rozmawiali o książce pt. : „Dostatek”, której autorem jest Michael Crummey
Wypowiedzi uczestników:
„Książka wzbudzała we mnie różne emocje. Na początku mnie nudziła, później podobała mi się, a pod koniec znowu mniej interesująca”
„Występuje w niej nagromadzenie dziwnych zjawisk. Skojarzyła mi się ze „Sto lat samotności”
„Na początku nie wiadomo w jakim czasie dzieje się akcja książki. Autor szczegółowo opisuje postacie z wcześniejszych pokoleń”
„Tytuł „Dostatek” związany jest z postacią Judy. Po jego pojawieniu się, mieszkańcom wsi zaczęło się lepiej powodzić, ale tego nie dostrzegali”
Recenzje czytelników:
Pierwsza część powieści zniechęciła mnie okrutnymi ludźmi, okrutną przyrodą, okrutnym życiem, wulgarnym językiem. Trwając przy lekturze, zgodziłam się z wypowiedzią jednego z bohaterów, że „wszelkie resztki kultury (zostały) zdławione w rybakach przez skrajnie nieprzyjazny klimat, przez niewzruszone pustkowie, lasy i bagna”.(strona144).
W drugiej części , potomkowie mrocznych czasów okazali się ludźmi wrażliwymi, szukającymi miłości, przyjaźni, potrzebującymi nauki – zwłaszcza czytania, wygodniejszego, lepszego życia.
I mimo tych ambiwalentnych uczuć – polecam „Dostatek” Michaela Crummeya.
Irena Wróbel
Rzecz dzieje się na Nowej Fundlandii – egzotycznie.
Przyroda determinuje poczynania, kształtuje charaktery, decyduje o wykonywanej pracy, życiu lub śmierci.
Nic nie jest proste, a walka o pożywienie, schronienie – ciągła i niewystarczająca.
Dwie wioski, dwie niby odrębne rodziny, pomiędzy którymi panuje wrogość, rywalizacja, a zdarza się miłość. Więc.. w efekcie, ich losy są pogmatwane, a historie zapętlone pożądaniem. Czasem lepiej by było nazwać pożądanie zwierzęcą chucią, z seksem tak ostrym, że przekraczającym granice wyobrażeń, a czasem subtelną, platoniczną miłością, czekanie na ukochaną, itp. Skrajności.
Niby z czasem jest łatwiej – bo dostatniej – ale nie do końca. Na wyspie jest niemal wszystko, a większość jest brudna lub obrzydliwa. Jest wyrywanie zębów. Są choroby deformujące ciało. Jest polityka i socjalizm, walka o strefy wpływów i rządy. Są też alkoholizm, wstyd, obłąkanie, ból, wulgarność.
Nad wyspą unoszą się czary i rzucane klątwy, a także smród zdechłych ryb
Agnieszka Dzwonnik-Zatora