Spotkanie DKK – Czerwiec 2024 r.

W dniu 06.06.2024 r. w Czytelni Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Końskie odbyło się spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki. Uczestnicy rozmawiali o książce Anny Cieplak pt. „Lata powyżej zera. 

Wypowiedzi uczestników:

„Bohaterka – człowiek totalnie zagubiony, pozostawiony sam sobie, przeżywający ból istnienia.”

„Podczas czytania byłam pełna współczucia dla bohaterki. W tej rodzinie występował zupełny brak więzi, nikt z nikim nie rozmawiał.”

„Ojciec jest lepiej pokazany niż matka, która zupełnie nie mogła „złapać kontaktu” z mężem i córką.”

„Każde pokolenie ma swoje przełomowe wydarzenie. Tutaj jest to atak na World Trade Center.”

„Natłok nazw zespołów, ale każde pokolenie ma swoich muzycznych idoli.”

„Akcja powieści rozgrywa się w robotniczym Będzinie, który nie ma kapitału kulturowego.”

„W każdym pokoleniu występuje pewien rodzaj przekonania, że jesteśmy wyjątkowi.”

„Moją uwagę zwróciła duża ilość wulgaryzmów.”

„Smutne, przygnębiające zakończenie.”

Recenzje czytelników:

„Jestem przerażona książką Anny Cieplak – „Lata powyżej zera” – o młodzieży i dla młodzieży.

Jestem przerażona sposobem życia nastolatków, młodzieży w wieku szkolnym.

Jestem przerażona ogromną ilością wulgaryzmów! Wulgarne słowa używane są prawie na każdej stronie jako różne części mowy. Dziwię się, że Ziemowit Szczerek polecając w/w tytuł, używa także słowa, po którym można się już wszystkiego spodziewać w tekście.

Końcowy rozdział książki – „2010” jest smutną refleksją nad życiem, powracającej ze Szkocji 23-letniej dziewczyny. Powracającej z życiowym „bagażem”

                                                                                          Irena Wróbel

 

Bohaterka „Lata powyżej zera” to Anita Szymborska. Ma 13 lat. Jest rok 2001. Tragedia Word Trade Center. Będzin, osiedle wielorodzinne, szara rzeczywistość tuż przed zmianą praktycznie wszystkiego. Wielką zmianą.  Już niby są komórki, ale jeszcze nie tak powszechne, obieg informacji jeszcze mało internetowy, muzyka na kasetach wciąż najłatwiej dostępna, a młodzież jeszcze nie ujednolicona -ma, w zależności od miejsca zamieszkania, różne doświadczenia i obowiązki.

Zaproponowana historia przez 10 lat od roku 2001 nie jest jednak odkrywcza, jest zbyt normalna. Tak było i wszyscy to pamiętają, więc dla mnie nie jest to jakiś szczególnie odkrywczy głos pokolenia (zwłaszcza po Gugułach i Stancjach Wioletty Grzegorzewskiej, np.)

Znam muzykę, której słuchała Anita, znam wydarzenia, które historycznie działy się obok niej.

Dzieli nas 12 lat, dużo, mało. Może dlatego wszystkie przedstawiane wydarzenia, sprawy i afery z jej życia były dla mnie tak oczywiste i zwyczajne, że naprawdę nie mam jakiejś wielkiej przyjemności czytania o nich po raz kolejny. Wydaję mi się, że każda młoda osoba jest na swój sposób naiwna i rozwydrzona i naprawdę dźwiga bagaż dorastania. Ok, w porządku, jak każdy – jakiś bagaż. Tylko w tych opowiadaniach nie widzę jednak dorastającej Anity. Jej działania czy myśli nie nabierają jakoś szczególnie wielkiego sensu czy motywacji, to cały czas są opisy zdarzeń. A przecież od 13 do 23 urodzin jest szmat czasu.

                                                         Agnieszka Dzwonnik-Zatora

 

Książka Anny Cieplak w dogłębny sposób przedstawia historię dorastania dziewczyny           z pokolenia Y. Można pokusić się o stwierdzenie, że autorka doskonale zna temat, bo sama należy do tegoż właśnie pokolenia milenialsów.

Powieść nastraja bardzo refleksyjnie, mnie jeszcze dołożyła dużą dozę smutku                            i współczucia. Każdy człowiek w swoim życiu przechodzi kryzys młodzieńczy, który tuż przed wejściem w dorosłość potrafi nieźle poturbować. Duże znaczenie ma kontekst środowiskowy, rodzinny. I raczej to środowisko bardziej kształtuje młodego człowieka, jeśli nie ma solidnego oparcia w rodzinie.

Bohaterka – Anita kumuluje w sobie chyba wszystkie negatywne aspekty trudnego dorastania i wchodzi w dorosłość z ciężkim ,,bagażem”.

Jej młodość to czasy m. in. hip – hopowej Paktofoniki (na okrągło odsłuchiwane ,,Priorytety”) czy Kaliber 44, pierwsze telefony komórkowe i zachłyśnięcie się Internetem (historyczne już dziś kafejki internetowe). Myślę, że duży wpływ na myślenie młodych ludzi miał też światopogląd lansowany przez hip-hop, nie mieszczący się przecież w schematach           i normach. Świat Anity to świat muzyki młodzieżowej, eksperymentowanie ze strojami, poznawanie nowych ludzi, często w sytuacjach całonocnych imprez suto zakrapianych alkoholem. Ucieczka z dzielnicy do dobrego liceum w śródmieściu Będzina nie zmienia jej upodobań. Tylko czy ona naprawdę chce takiego życia? Jej tu i teraz jest szalonym rozedrganiem wśród licznych bodźców i tego , co pociągało w nieznane. To dziewczyna               o dobrym sercu i empatii, potrafi pomagać w hospicjum, świetnie dogaduje się ze swoją babcią. Tylko – niestety, nie ma oparcia w najbliższych osobach. Początek naszego wieku to czas epokowych zmian, przekształceń gospodarczych. Wielu dorosłych doświadczyło trudnych chwil, załamań, np. z powodu utraty pracy – co dotknęło mamę Anity. Bezrobotna matka, sięgający często do kieliszka dorywczo pracujący ojciec, nie mieli miejsca w jej świecie marzeń   o lepszej przyszłości. A wyjazd do Szkocji to dalszy ciąg życia wymykającego się spod kontroli, zagubienie w plątaninie różnych dróg i charakterów napotkanych ludzi.

Anita miewała kolorowe sny, ale one przecież nie świadczą o tym, że nic złego cię w życiu nie spotkało.

  Dorota Ziółkowska